Refleksje po pielgrzymowaniu do Ziemi Świętej, VI - VII 2009 autor: Agnieszka Kalata część: VI Później, szukając przed słońcem schronienia dotarliśmy do Bazyliki Narodzenia. W ciemnej, dusznej Grocie adorowaliśmy miejsce gdzie przed wiekami leżał Maleńki Bóg w stajence. Dopiero na tym świętym miejscu Tajemnica Wcielenia urosła do granic ludzkiego zdziwienia. Bo Pan Bóg przez wieki przyjście Mesjasza zapowiadał by w trudnych, ziemskich warunkach, pasterski orszak Go witał. Niby to wszystko już od lat wiemy jednak dopiero nawiedzając Grotę Narodzenia, sercem pojmujemy. Podobnie przebywając w Ain Karem mieliśmy okazję zaprzyjaźnić się ze św. Janem Chrzcicielem. Krocząc Jego śladami od bazyliki Narodzenia do położonego w górach kościoła Nawiedzenia. Oba kościoły na potężnych murach je otaczających mają zawieszone na tablicach słowa modlitwy – Pana Boga wielbiących. Pieśń Zachariasza i Magnificat Maryi w wielu językach – cały świat Stwórcę chwali. Po dwóch dniach pełnych wrażeń w tym pięknym mieście udaliśmy się w podróż ku Nazarecie. Mijaliśmy robotników przy drodze stojących jak w czasach Pana Jezusa, na wynajem do pracy czekających. Dane nam było zatrzymać się nad Morzem Śródziemnym odetchnąć, zamarzyć, wyjść naprzeciw wszystkim myślom ciemnym. Wraz z siostrą Joelą, nazaretanką poświęconą rodzinie podziwialiśmy Kościół Zwiastowania Najświętszej Maryi Pannie. W dolnej części, w sąsiedztwie Groty Zwiastowania zanosiliśmy Panu Bogu w Ofierze Eucharystii, nasze błagania. Na piętrze jest część pod wezwaniem NMP Matki Kościoła z wizerunkami Świętej Dziewicy ze wszystkich państw świata, na ścianach dokoła
|