Refleksje po pielgrzymowaniu do Ziemi Świętej, VI - VII 2009 autor opowiadania: Agnieszka Kalata część XIV, ostatnia W mieście Emaus spędziliśmy niedzielne popołudnie na modlitwie, spacerze, rozmowie – każdy tak jak chciał, indywidualnie. Cisza, spokój, żadnych turystów, gwaru, zabiegania dobry czas na refleksję nad owocami pielgrzymowania. Ostatnim świętym miejscem przez nas odwiedzanym był kościół, w Betanii zlokalizowany. Jest on niemym świadkiem wydarzeń przedziwnych tutaj Łazarz wyszedł z grobu żywy. Nauka dla nas prosta, płynie z wydarzenia ewangelicznego dla Pana Boga nie ma nic niemożliwego. Trzeba zdobyć się na odwagę zaprosić Go, nawet tam gdzie „już cuchnie” a On dokona cudu, jeśli będziemy prosić ufnie. Eucharystią w Nuveibie zakończyliśmy wspólne przebywanie dziękując Bogu Ojcu za szczęśliwe i owocne pielgrzymowanie. Teraz, po pomyślnym powrocie do domów czas na refleksję i zbieranie plonów. KONIEC
|